Etap I-Cała Dolina Pięciu Stawów Polskich (Kotły: Opalonego, Miedzianego, Szpiglasowej, Czarnej Ławki, Dolinki pod Kołem i Pustej Dolinki) jak i kocioł Buczynowej Dolinki przykryte są
Dolina Pieciu Stawów Polskich jest niezwykle malowniczą i popularną doliną położoną w Tatrach Wysokich. Od Doliny Roztoki oddziela ją ściana stawiarska, z której spływa najpopularniejszy tatrzański wodospad – Siklawa.
Dolina Pięciu Stawów i Schronisko w Dolinie Roztoki Dolina Pięciu Stawów to jedno z najbardziej znanych, a jednocześnie najpiękniejszych miejsc w całych Tatrach. Aby się tutaj dostać, wędrówkę należy rozpocząć na Palenicy Białczańskiej, skąd do Wodogrzmotów Mickiewicza podążamy asfaltową drogą wraz z turystami udającymi
Dolina Pięciu Stawów Polskich rozciąga się od Świnicy, aż po Szpiglasowy Wierch w głównej grani Tatr. Otacza ją Orla Perć oraz Miedziane czy Opalony Wierch.
Tutaj możecie skręcić w lewo (czarny szlak), gdzie po mniej więcej 35 minutach naprawdę stromego podejścia po kamiennych stopniach doszlibyście do Schroniska Pięciu Stawów (no dobra, super strome jest mniej więcej 20 min, reszta ujdzie) lub iść dalej zielonym szlakiem prosto – jest to droga okrężna i odrobinę dłuższa, ale
Kawał góry jednym słowem. Im wyżej, tym lepiej było widać też Dolinę Pięciu Stawów i wiszący nad nią masyw Koziego Wierchu. Wreszcie możecie też zerknąć, jak ten cały próg ściany stawiarskiej wygląda. Dolina Pięciu Stawów widziana z góry. Szlak prowadzi od prawej strony kadru i wychodzi przez próg ściany stawiarskiej
Dolina Pięciu Stawów, Małopolskie, Polska's morning weather forecast for today and the next 15 days. Includes the high, RealFeel, precipitation, sunrise & sunset times, as well as historical
Ma to być nowe miejsce wypoczynku. Katowice chcą stworzyć w tym miejscu połączenie wodne między Stawami Morawa i Borki, nową stanicę żeglarską, drogi rowerowe, kąpieliska wraz oraz 500-metrową promenadę. Całość ma kosztować ok. 50 mln zł. Prace mają zacząć się w przyszłym i zakończyć w 2024 roku.
Najdłuższe jezioro w Tatrach to Wielki Staw Polski w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, jego maksymalna długość wynosi 998 m. Wielki Staw Polski jest także najgłębszym jeziorem tatrzańskim (Dolina Pięciu Stawów Polskich), jego maksymalna głębokość wynosi 79,3 m.
Zimą uprawia się tu taternictwo i narciarstwo skiturowe. Dolina Pięciu Stawów ma ok. 4 km długości i 2 km szerokości, położona jest na wysokości od 1625 do 1900 m n.p.m. Leży na terenie
7yka. Home Schronisko O nas W Dolinie Pięciu Stawów tempo życia dyktują pory roku… Każda z nich ma swoją specyfikę i niesie ze sobą zadania, które wykonujemy w większej lub mniejszej grupie. Razem mieszkamy i pracujemy. W sezonie letnim cała załoga jest znacznie większa niż zimą. To osoby, które stanowią stałą kadrę – najczęściej można u nas spotkać: Mietek – Jest w schronisku od 1967 roku, zatrudniony został jeszcze przez Marię Krzeptowską – babcię obecnych kierowniczek. Posiada bezcenną wiedzę na temat życia w schronisku, funkcjonowania wszystkich coraz bardziej skomplikowanych urządzeń, bezpieczeństwa na szlakach – szczególnie zimą, a dzięki swojej pomysłowości już od ponad 50 (!) lat jest niezastąpionym specjalistą od rozwiązywania trudnych spraw. Darek – Jest synem Mietka i dużą część dzieciństwa spędził w Pięciu Stawach. Jako szef kuchni jest autorem przepisu na nasz wyjątkowy żurek. Krysia – W Pięciu Stawach od 1999 roku. Kto był u nas choć raz na pewno zwrócił uwagę – profesjonalizm, niebanalna uroda i wspaniały śmiech. Miłośniczka wycieczek górskich i szaleństw na parkiecie. Wojtek i Jasiek – Duet, dla którego nie ma niemożliwych przeszkód do pokonania. Wojtek – szef zaopatrzenie z bratem Jaśkiem już od wielu lat dostarczają do Pięciu Stawów wszystko co potrzebne. Natalia – Dobry duch bufetu, jest z nami i zimą, i latem. Kojąco wpływa na roztargnionych gości i gorszy nastrój załogi 😉 Justynka – Jest w schronisku od 2005 roku i wchodzi w ścisły skład personelu, także zimowego. Wtajemniczona w recepturę szarlotki, wiele godzin spędziła w naszej specjalnej piekarni szykując turystom ten przysmak. Piotrek – Przyszedł do Schroniska w maju 2010 roku i wiadomo było, że zostanie na długo. Spokojny i konsekwentny, dba o to by całe zaplecze techniczne schroniska pracowało bez zarzutu. Marychna, Marta – Siostry, córki Andrzeja Krzeptowskiego, w Pięciu Stawach od urodzenia. Po przejściu wszystkich etapów wtajemniczenia w życie schroniska razem pracują nad ciągłym ulepszaniem usług i podnoszeniem standardu obsługi.
Dolina Pięciu Stawów Polskich w czerwcowym słońcu Maciej Gąsienica-FronekWiosna wkroczyła do Morskiego Oka, teraz czas na Pięć Stawów. Piękna słoneczna pogoda z ostatnich dni roztopiła niemal do reszty lód ze stawów. Dolina budzi się do życia. Wygląda o tej porze roku zjawiskowo. W górach coraz mniej śniegu, także w partiach wysokogórskich. Dolina Pięciu Stawów i znajdujące się tam schronisko również przybierają wiosenną szatę. Co prawda wokół stawów i schroniska nadal widać płaty śniegu, ale pokrywa lodowa na stawach już mocno rozmarzła. Nadal widać lód na wodzie, jednak jest go już niewiele i z każdym dniem będzie ubywać. W wyższych partiach Tatr nadal jednak utrzymuje się pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. - Na szlakach miejscami zalega śnieg, który w miejscach zacienionych i żlebach jest na ogół twardy. W miejscach nasłonecznionych, w ciągu dnia śnieg robi się mokry, grząski i przepadający. Poruszanie się w takich warunkach wymaga doświadczenia oraz posiadania sprzętu zimowego (raki, czekan, kask, lawinowe ABC) oraz umiejętności posługiwania się tym sprzętem. Trasę wycieczki należy dostosować do aktualnie panujących warunków oraz posiadanego doświadczenia poruszania się w warunkach zimowych - ostrzega Tatrzański Park Narodowy. Warunki na niżej położonych szlakach są dobre, jedynie gdzieniegdzie może występować błoto lub przez Jezioro Czorsztyńskie wieś Stare Maniowy. Zobacz, jak wygląda"Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatrTatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Dziś ponownie będzie nie tyle przygodowo, co wspominkowo - postanowiłem opisać krótko drugi szlak do Doliny Pięciu Stawów, próbując sobie przy okazji przypomnieć, ile razy nim podążałem. Jako że było tego sporo, możliwe drobne pomyłki, jeśli chodzi o przyporządkowanie niektórych opisanych sytuacji do poszczególnych jest pewne - pierwszy raz na owej trasie znalazłem się w 1998 roku, kiedy to podczas szkolnej wycieczki zawędrowaliśmy do wspomnianej doliny (początek października). Wchodziliśmy trasą od Morskiego Oka, schodziliśmy szlakiem do Wodogrzmotów Mickiewicza. Wydaje mi się, że wówczas pominęliśmy Siklawę, schodziliśmy najpierw czarno znakowanym skrótem, a potem właściwą wizyta miała miejsce w 2007 roku. Do Piątki udaliśmy się z Marcinem i... chyba zrobiliśmy identycznie jak w przypadku mojej szkolnej wędrówki - to znaczy wodospad został pominięty. Ale zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku stuprocentowej pewności nie 2008 roku w maju wędrowaliśmy z Marcinem na Zawrat. Wówczas jeszcze niebiesko znakowany szlak od Morskiego Oka był zamknięty (zawsze jest zamykany na okres zimowy), więc wyboru nie mieliśmy - w obydwie strony podążaliśmy tym samym szlakiem. Co nas czeka podczas wędrówki mogliśmy przekonać się już na zielono znakowanej trasie, bo im bliżej Siklawy, tym coraz częściej na szlaku pojawiał się śnieg... Trzeba było uważać, by nie zrobić nierozważnego ruchu, na szczęście akurat na tym odcinku większa część pól śnieżnych była "wyposażona" w głębokie ślady w śniegu... Wracaliśmy prawdopodobnie skrótem, bo pamiętam, iż po wejściu na Zawrat wróciliśmy do schroniska...W 2009 roku co prawda byłem w Dolinie Pięciu Stawów (już po raz czwarty), ale... tym razem nietypowo, nie schodziłem (ani nie wchodziłem) ani szlakiem biegnącym od Morskiego Oka, ani tym z Wodogrzmotów Mickiewicza. Otóż wówczas trasę zaczęliśmy w Kuźnicach, a potem zawędrowaliśmy na Zawrat, zeszliśmy do Piątki, poszliśmy na Szpiglasową Przełęcz, a potem żółtym szlakiem do Morskiego Oka (po drodze jeszcze zachodząc na Wrota Chałubińskiego). Z kolei w 2010 roku dwukrotnie byłem w Piątce, ale tylko raz (w sumie po raz czwarty) wędrowałem zielonym szlakiem. Miało to miejsce trzeciego lub czwartego dnia naszego pobytu i chyba była to nasza pierwsza dłuższa i nieco bardziej wymagająca wycieczka. Oto w pochmurny poranek zielonym szlakiem udaliśmy się do Doliny Pięciu Stawów, ominęliśmy schronisko i powędrowaliśmy w kierunku Przełęczy Krzyżne. Oprócz mnie i Marcina były także Magda i Jola. Jak łatwo się domyślić skorzystaliśmy z możliwości zejścia inną trasą, a więc wyprawę zakończyliśmy w wędrówka to 2011 rok i wycieczka z Martyną. Wchodziliśmy niebieskim szlakiem (dla widoków, które "szczęśliwie" się pojawiły), schodziliśmy zielonym - nie korzystając ze skrótu. Chciałem, aby Martyna zobaczyła Siklawę, dlatego też wybraliśmy dłuższą opcję. Potem przez kilka lat nie wędrowałem owym szlakiem, aż nadszedł rok 2017. Wówczas to samotnie przemierzałem trasę z Kuźnic na Kozią Przełęcz, a potem zszedłem do Piątki i zielonym szlakiem schodziłem do drogi biegnącej w kierunku Morskiego Oka. Pędziłem dość szybko, bo chciałem zdążyć na mecz, który rozpoczynał się chyba o (europejskie puchary z udziałem naszej drużyny). I być może to była przyczyna mojego "położenia się" - to znaczy wpadłem w lekki, ale kontrolowany poślizg na jednym z dużych kamieni w okolicach Siklawy i wylądowałem nie tylko na tyłku, ale i na plecach (a raczej plecaku). Uszkodzeń żadnych, może jedynie lekkie otarcie dłoni... Bez zbędnej zwłoki wstałem, "otrzepałem się" i popędziłem dalej - wiadomo, mecz nie będzie czekał...Po raz przedostatni zielony szlak był przeze mnie odwiedzony w 2019 roku. Wówczas to trasę przemierzałem w towarzystwie Joli, Marcina i Darka. To znaczy w tym gronie rozpoczęliśmy wędrówkę na Szpiglasową Przełęcz znad Morskiego Oka, ale na przełęczy grupa podzieliła się na dwie części, więc szlak zielony, biegnący z Piątki, pokonywałem już jedynie z Jolą (panowie zaszli do schroniska na piwo, nie informując nas wcześniej o tym). Chyba właśnie wtedy lekko w okolicach Siklawicy zmyliliśmy trasę (ale doprawdy delikatnie) i krótki, kilkumetrowy fragment zeszliśmy po bardziej stromych kamieniach znajdujących się w pobliżu szlaku. Zorientowałem się już w trakcie i zasugerowałem Joli, by nieco wróciła i poszła właściwą drogą, ale uznała, że owa "zmyłka" to dla niej nic trudnego i podążyła za mną...Ostatnia wizyta to rok 2020. Jola postanowiła zdobyć Zawrat, weszliśmy więc od strony Murowańca, a zeszliśmy do Piątki. Po drodze (ale jeszcze pod Zawratem, nie na zielonym szlaku) po raz pierwszy w tej dolinie spotkaliśmy kozicę... Niewykluczone, że w tym roku, jeśli wyjazd dojdzie do skutku, znów trafię do najpiękniejszej doliny w polskich Tatrach - możliwe, że udamy się z Jolą na Kozi Wierch szlakiem, którym szedłem tylko w 2010 roku. Zielono znakowany szlak biegnący do Doliny Pięciu Stawów nie należy do trudnych, ale trzeba uważać na kamieniach w okolicy Siklawicy (mogą być mokre i śliskie). Oczywiście odradzam go ludziom, dla których zdobycie "Szczytu Morskiego Oka" jest ogromnym sukcesem - tu czeka wspinaczka po kamieniach. Dotarcie do rozdroża nad potokiem (w miejscu, gdzie zielony szlak ma swój koniec - dociera do niebieskiego biegnącego na Zawrat) zajmuje ok. 2-2,5 godziny (+ ok. 30-40 minut drogą asfaltową z parkingu do Wodogrzmotów). Zejście ok. 1,45-2 godziny. Od rozdroża do schroniska ok. 10 minut. Jeśli kogoś nie interesuje Siklawa i chce od razu iść do schroniska, może na wcześniejszym rozdrożu skręcić w lewo w czarno znakowany szlak (oszczędzi kilkanaście minut). Dla tych, którzy potrzebują szczegółowych, dokładnych i nie pozostawiających wątpliwości informacji. Po wejściu na zielony szlak i ok. godzinnym marszu napotkacie pierwsze drogowskazy (po prawej stronie szlaku). Są one jednak chyba ustawione tylko po to, by turyści wiedzieli, ile jeszcze ich czeka wędrówki. Tabliczki kierujące na skrót znajdziecie po ok. 1,5 godziny (może nieco więcej) spaceru - słupek z drogowskazami znajduje się po lewej stronie (jeśli wchodzicie) i w lewą stronę skręca także skrót biegnący do schroniska.* * *Zdjęcia: 1) Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów (maj 2008)2) Siklawa w 2018 roku
Dolina Pięciu Stawów Polskich to chyba najpiękniejsza dolina w polskich Tatrach. Odkrycie jej uroku wymaga jednak pewnego wysiłku, gdyż najniższe partie doliny sięgają wysokości prawie 1700 m Dojście do schroniska zajmuje około 3 godzin z Palenicy Białczańskiej. Zimą zdarza się, że pogoda uniemożliwia pokonanie tego szlaku, ale latem przyciąga wielu turystów. Położenie Dolina Pięciu Stawów to najwyżej położona duża dolina w polskich Tatrach. Stanowi ona odgałęzienie Doliny Białki i górne piętro Doliny Roztoki. Oddzielona jest od niej tzw. ścianą stawiarską, której pokonanie jest największym wyzwaniem na szlaku z Palenicy Białczańskiej. Dolinę Pięciu Stawów Polskich leży w samym sercu polskich Tatr Wysokich. Od zachodu i południa zamyka ją główna grań Tatr ciągnąca się od Świnicy po Szpiglasowy Wierch. Od północy dolinę zamyka Orla Perć, najbardziej widowiskowa grań całych Tatr dostępna turystom. Od wschodu dolina ograniczona jest przez grań Miedzianego i Opalonego. Tędy prowadzą 2 szlaki do Morskiego Oka: przez Świstówkę i Szpiglasową Przełęcz. Górne piętra Doliny Pięciu Stawów Polskich tworzą 2 zawieszone dolinki: Dolinka Pusta i Dolinka pod Kołem. Mały i Wielki Staw Polski, fot. Bartosz Twarowski Charakterystyka doliny Dolina Pięciu Stawów Polskich to polodowcowa dolina o długości 4 km i powierzchni 6,5 km². Położona jest na wysokości ok. 1625–1900 m Krajobraz doliny tworzą granitowe szczyty Tatr Wysokich, rozległe płaśnie, gruzowiska dużych głazów, piarżyska, migotliwe tafle jezior, murawy i połacie kosodrzewiny. Lodowiec wyżłobił w dolinie obszerne dno w kształcie sierpa. W dolinie znajduje się kilka polodowcowych jezior o łącznej powierzchni 61 ha. Największe z nich to Wielki Staw Polski położony na wysokości 1665 m (31,14 ha, głębokość 79,3 m). Pozostałe jeziora to: Zadni Staw Polski, Czarny Staw Polski, Mały Staw Polski, Przedni Staw Polski. Widok na Dolinę Pięciu Stawów ze Szpiglasowej Przełęczy – Fot. Łukasz Kurbiel Historia Kiedyś Dolina Pięciu Stawów Polskich stanowiła tereny pasterskie. Tutejsze hale od 1637 roku należały do rodziny Nowobilskich z nadania króla Władysława IV. W 1876 roku z inicjatywy Towarzystwa Tatrzańskiego powstało nad Małym Stawem pierwsze pięciostawiańskie schronisko. Był to niewielki, jednoizbowy budynek z bloków granitowych. W 1896 roku postanowiono zbudować nowe większe i bardziej wygodne schronisko. Miało ono drewniane ściany, piec, a do spania prycze. XIX wiek to czas rozkwitu turystyki w dolinie. Bywali tutaj Stanisław Staszic i Seweryn Goszczyński. Wtedy wytyczono też sieć szlaków turystycznych. Jako pierwsi zimą do doliny dotarli ponoć Jan Grzegorzewski i przewodnik Bartłomiej Obrochta w dniach w 1894 roku. W czasie I Wojny Światowej schronisko było kilkakrotnie dewastowane. Jednak przy pomocy Kompanii Wysokogórskiej Wojska Polskiego, przywrócono je do użytku. W 1932 roku po raz kolejny otwarto nowy budynek schroniska, a już rok później dzięki ogromnemu zainteresowaniu turystów postanowiono je powiększyć i ocieplić. Dolinę odwiedzali wtedy Helena Marusarzówna, Stanisław, Jan i Andrzej Marusarzowie i Bronisław Czech, a dolina była jedną z pereł międzywojennej turystyki. Schronisko przetrwało II Wojnę Światową. Jednak w 1945 roku z niewiadomych przyczyn całkowicie spłonęło. Decyzję o budowie kolejnego schroniska podjął Andrzej Krzeptowski z żoną. W 1947 roku nad Małym Stawem stanął niewielki, drewniany budynek. Dziś znajduje się tam strażniczówka TPN. W 1954 roku ukończono budowę obecnego, piątego schroniska w Dolinie Pięciu Stawów. W latach 2009 – 2010 dzięki wsparciu Fundacji EkoFundusz i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie wybudowano infrastrukturę ekologiczna: małą elektrownię wodną i oczyszczalnię ścieków. Owce wypasano w dolinie do lat 60′. Przed II Wojną Światową rozpoczęto wykup terenów hal od górali. W 1956 roku park narodowy ograniczył wypas. Gdy w roku 1965 roku cały obszar doliny stał się własnością TPN zdecydowano zlikwidować pasterstwo. Dolina ze szlaku na Świstówkę – Fot. Bartosz Twarowski Przyroda Zbocza gór i dno doliny porośnięte jest kosodrzewiną. W dolinie nie rosną drzewa, poza jednym modrzewiem nad Wielkim Stawem. Stwierdzono tutaj występowanie bardzo rzadkich roślin występujących często tylko w Tatrach, tojadu kosmatego, saussurei wielkogłowej, jarząbu nieszpułkowego, gnidosza Hacqueta, warzuchy tatrzańskiej, turzycy Lachenala, turzycy skąpokwiatowej i ukwapu doliny jest ostoją zwierząt tatrzańskich, w tym: niedźwiedzia, kozicy, świstaków, jelenia i rysia. Szlaki Do Doliny Pięciu Stawów Polskich prowadzi wiele szlaków turystycznych. Najpopularniejsza i najłatwiejsza trasa prowadzi z parkingu na Palenicy Białczańskiej. Najpierw trzeba około 50 minut iść do Wodogrzmotów Mickiewicza, a stamtąd zielonym szlakiem do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Od Wodogrzmotów Mickiewicza do Wielkiego Stawu to około 2h (1:30 w dół). Inne szlaki w okolicy to: Alternatywny szlak wobec fragmentu szlaku zielonego skracający trochę dojście do schroniska (pomija Wodospad Siklawa) Z Morskiego Oka przez Świstówkę i dalej przez przełęcz Zawrat do Doliny Gąsienicowej. Od Morskiego Oka do schroniska to około 2 h (1:40 h spowrotem). Z Doliny Gąsienicowej przez Zawrat to ok. 4 h. Z Morskiego Oka przez Szpiglasową Przełęcz do Doliny Pięciu Stawów Polskich (ok. 3:30 h, 3 h spowrotem), a dalej na Kozią Przełęcz (ok. 1:20 h) Znad Wielkiego Stawu na Kozi Wierch (1:30 h w górę) Znad Wielkiego Stawu na przełęcz Krzyżne (1:50 h w górę) Wodospad Siklawa – Fot. Bartosz Twarowski Ciekawostki – W Dolinie Pięciu Stawów Polskich jest 6 jezior. Szóste: Wole Oko jest jeziorem okresowym i mniejszym od pozostałych, dlatego nazwa doliny go nie uwzględnia. – Największy wodospad w Tatrach Polskich to Siklawa, ma około 70 metrów i spada z progu Doliny Pięciu Stawów Polskich. – Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich to jedyne schronisko w polskich Tatrach, do którego nie da się dojechać samochodem. – Najgłębsze jezioro Tatr to Wielki Staw w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Ma 79,3 metrów głębokości i jest to trzecie najgłębsze jezioro w Polsce.