Jeśli facet, pomimo obietnic, nie dzwoni do kobiety ani nie upewnia się, czy ona wie, że wspólne spotkania to randki, masz już to, co chcesz wiedzieć. Przestań go usprawiedliwiać. Jego postępowanie wyraźnie mówi, jaka jest prawda: Nie zależy mu na tobie. Zapomnij o nim!
Powodów, dla których facet może się nie odzywać, jest naprawdę wiele i wszystko głównie zależy od tego, co się między Wami dzieje. Konkretniej mam tu na myśli stopnień zaangażowania Waszej relacji oraz ewentualnych konfliktów, które miały miejsce na Waszej drodze. Niekoniecznie jednak jego milczenie musi być spowodowane
Poznaj najważniejsze sygnały zdrady. Zmiana nawyków komunikacji. Jeżeli wcześniej twój partner chętnie dzielił się swoimi uczuciami, myślami i przeżyciami, a teraz unika rozmów lub jest bardziej zamknięty w sobie, może to być sygnał ostrzegawczy. Zmieniające się nawyki dotyczące higieny i wyglądu.
Dla ułatwienia opiszemy sytuację najczęstszą: psychopata- mężczyzna, ofiara- kobieta. Wrażliwa, delikatna kobieta w normalnym facecie wywołuje instynkty opiekuńcze, trochę tak jak dziecko. Zauważyliście, że im facet silniejszy tym bardziej tolerancyjny dla dzieci? No tak ale psychopata nie jest normalny. On czuje, że tu może
To, co kobiety popycha do zdrady, to fakt, że mąż często w swojej partnerce widzi żonę, a nie widzi kobiety. Przestaje być dla niego atrakcyjna, a przynajmniej jej tego nie okazuje. Nie dostrzega, że zmieniła kolor włosów (a jeśli już, to pyta, ile kosztował fryzjer). W takiej sytuacji kobieta czuje się nieważna i mało atrakcyjna.
Kiedy kobieta mężczyzna traktuje związek jak pewnik. Faza wycofania u faceta często występuje także w stałych związkach, a nawet małżeństwach. Mężczyzna może poczuć się w relacji tak pewnie, że uznaje, że nie warto się o nią starać. To dlatego staje się zdystansowany, nie nawiązuje rozmów, albo wręcz specjalnie robi na
Witam serdecznie, To zrozumiałe, że skoro Pani jeszcze coś czuje do byłego partnera, a od rozstania minęło stosunkowo niedużo czasu, to każdy potencjalny kontakt te uczucia w jakiś sposób dotyka. Może przy następnym kontakcie warto ustalić intencje Pana, czy kontaktuje się bo się martwi, lubi Panią, czy też kocha, a może z
Dlaczego on zerwał kontakt? Możliwe są następujące scenariusze: 1. Jest graczem - uwielbia gonić króliczka, a najlepiej kilka naraz. Po tym, jak godzinę rozmawialiście przez telefon i było świetnie, on przedzwonił jeszcze do innej, a potem jeszcze następnej koleżanki. 2. Nie był gotowy na zobowiązania - sprawy między wami
gZxrQCy. Właśnie. Pytanie głównie do Panów. Zastanawia mnie pewien wzorzec zachowania, który często spotykam u facetów i za cholerę nie potrafię tego logicznie pojąć. Mianowicie, czemu, kiedy poznajecie dziewczynę i ona nie jest wami zainteresowana w sensie związku to zrywacie kontakt? Nie mówię tutaj oczywiście o wszystkich, choć jak mam być szczera to nie poznałam ani jednego faceta, który by utrzymywał ze mną kontakt po tym, jak powiedziałam, że nie interesuje mnie jako facet. Nie chcę tu nikogo obrażać ale czuję się traktowana przedmiotowo. Człowiek poznaje kogoś, fajnie się z nim rozmawia, spędza czas i cieszy się, że ten ktoś polubił go takim jakim jest, a tu dupa. Okazuje się, że "przyjaciel" akceptuje twoją osobowość POD WARUNKIEM. Tutaj tym warunkiem jest związek, w który jeśli nie wejdziesz, to nagle przestajesz się liczyć jako człowiek. Przyznam, że straciłam bliską osobę. Kolega, z którym dobrze się dogadywałam zaproponował mi związek. A ja na razie nie mam ochoty na żadne partnerstwo, chcę się zająć nauką. Tak mu napisałam. Obraził się (?), przestał pisać, usunął kontakt. I żeby było jeszcze lepiej, to nie jest pierwszy raz, kiedy coś takiego mnie spotyka. Pół biedy jeśli komuś zależy na szybkim seksie i takie coś odwala ale ja odnoszę wrażenie, że tym facetom chodziło o zwyczajny związek oparty na uczuciu. Zawsze myślałam, że jeśli ktoś nam się podoba to chcemy z tą osobą przebywać, spędzać czas. A tu się okazuje, że owszem, chcemy ale tylko na naszych warunkach. Chore to jest. Też bywałam odrzucana w miłości ale nigdy nie zerwałam z nikim kontaktu, bo "nie chciał ze mną być"... Pokochałam człowieka, a nie jego "rolę społeczną" (w tym przypadku jako mojego potencjalnego partnera) i uważałam, że skoro szczęśliwszy będzie ode mnie, to nie ma sprawy, ale na tyle lubię jego osobowość, że kontaktu nie zamierzam zrywać. Nie wiem czy takie zachowanie występuje też u kobiet ale zauważyłam, że mężczyźni nawet w internecie na forach czy blogach, wypisują tego typu opinie (coś w stylu- "jak nie chce ze mną być to nara". "Jak zaproponuje przyjaźń to zrywam kontakt"), więc coś jest na rzeczy... Boli mnie to. Boję się, że kiedy znajdę partnera, to moja osoba będzie dla niego ważna tak długo, dopóki daje mu przysłowiowej dupy, pokazuję się z nim na mieście, chodzę za rączkę i uważam go za swojego partnera....
Dziś uchylę rąbka tajemnicy i zdradzę Ci to, czego kobiety Nie Wiedzą o wierności mężczyzn. „Wierność Twojego faceta jest wprost proporcjonalna do Twojego zadbania o siebie i zaspokojenia jego kilkunastu głównych potrzeb związkowych.” To zdanie wzbudziło duże zaciekawienie w ostatnim wpisie „15 Najgłupszych Tekstów od Kobiet” Tego nie wiedzą kobiety. Każda laska krzyczy na progu, że WSZYSCY mężczyźni chcą TYLKO SEKSU. Ewentualnie upić się i mieć ekstra brykę. Na tym kończy się znajomość mężczyzn, bo więcej już mama, koleżanka albo Cosmo nie napisało. A potem jest płacz i zgrzytanie zębów, gdy jej facet odszedł do innej. No ale dlaczego?? DLACZEGO skoro był seks??? I obiadki też były. Więc dlaczego? Tego już 99,9% kobiet nie wie. Dlatego powstają takie obrazki jak ten poniżej. Przecież faceci niby są tacy prości w obsłudze? Otóż nie są. Prości w obsłudze są tylko jeśli chodzi o seks. Łatwo jest faceta kusić seksem, o tym wie każda dziewczyna, która skończyła gimnazjum. Wszędzie dookoła panuje stereotyp faceta non stop śliniącego się na seks. Wręcz wypełnionego obsesją seksu. Ten wpis tworzę zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Będę się w nim zwracał jakby do kobiet. Artykuł ten powstał z inspiracji szkoleniem Andrzeja Setmana „Cudowne Związki”, jeśli szukasz związków to definitywnie polecam Ci to szkolenie. Więc jeśli jesteś facetem i chcesz zaszpanować przed koleżankami zdradzając im czego jeszcze nie wiedzą na temat facetów i wierności, to przeczytaj ten artykuł. Zadaj kobiecie proste pytanie: „Czy wiesz czego mężczyzna naprawdę potrzebuje/pragnie w związku? Nie licząc seksu”. W tym momencie najczęściej następuje wielka chwila ciszy… Prawie żadna kobieta tego nie wie. To zrozumiałe, nie uczy się tego w szkole, w mediach też rzadko się mówi. A jeśli Twój mężczyzna nie dostaje tego czego pragnie (pamiętaj seksu teraz nie wliczamy), to DLACZEGO miałby być właśnie z Tobą? Potrzebą nr 1 u facetów w związku jest… potrzeba PODZIWU! Tak, tak. Tobie być może wydaje się to dziwne, ale taki jest fakt. Mężczyźni pragną być podziwiani, za cokolwiek co zrobią, co im się uda, co osiągną, co uzyskają. Wbrew pozorom wcale często nie są chwaleni przez kobiety. Wystarczy, że pokażesz mu swój podziw i dasz mu komplement za to co właśnie zrobił np. naprawił kran. A w tajemniczy sposób staniesz się nagle w jego oczach kimś wyjątkowym. Nie zgadniesz dlaczego. Jeśli go krytykujesz (notorycznie), nie dając nic w zamian (pomysł naprawy, wyzwanie któremu musiałby sprostać), to wiedz że gdzieś tam na świecie umiera mała panda. Wiedz też o tym, że właśnie umiera jakaś cząstka miłości Twojego faceta do Ciebie. I nie pieprz pod nosem, że „on zasłużył, bo jest niezdarą, bo znowu nie zrobił tego lub tamtego”. Kiedyś robił dla Ciebie wszystko, ale Ty krytyką zniszczyłaś w nim te chęci. Zamiast umiejętnie dawkowanym podziwem i stawianiem przed nim zadań (za które mógłby być podziwiany) uczyć go i rozwijać w kierunku, który jest dla Ciebie wygodny. Wtedy on byłby w siódmym niebie dlatego, że jest podziwiany przez kobietę, którą kocha. I która go potrafi docenić (jedna jedyna, gdy dookoła jest tyle innych). Prosta zasada – Twój podziw >> jego uczucia i wierność. Kiedy ostatni raz powiedziałaś swojemu facetowi „Podziwiam cię za to jaki jesteś silny/ zdecydowany/ zaradny/ męski itd.” ? 2. Potrzeba dumy, bycia dumnym i ważnym Powiązane z pkt 1. Duma ze swoich osiągnięć, ze swojej kobiety, z tego że kumple mu zazdroszczą. Duma z tego, że naprawił ten głupi kran. Jeśli Ty zamiast dołączyć do jego dumy, zaczynasz stękać, że miał to zrobić wczoraj – to pamiętaj o tej małej pandzie z pkt 1. Jeśli przynosi do domu złowione ryby i się tym przed Tobą chwali, to zamiast marudzić „I z czego się cieszysz gamoniu?” pochwal go raz, drugi i trzeci, a zaraz potem daj kolejne „zlecenie dla Ciebie”. 3. Okazywania mu radości Powinnaś uczyć się od psów. Pies służy tylko do jednego – pokazywaniu właścicielowi jak go kocha. Pies nie jest łupi, umie się ustawić. Wiesz czemu pies ma tak dobrze z właścicielem? Bo za każdym razem, jak wyjdzie do pracy czy na zakupy i wraca do domu, to pies stoi przy drzwiach i merda ogonem. Cieszy się na widok właściciela, skacze po nim i wariuje z radości. On jest tylko po to, żeby cieszyć się na widok właściciela. To jego jedyna funkcja. Zastanów się, czy ty pokazujesz jak się cieszysz na widok swojego męża, swojego faceta? Teraz pewnie już nie. I jest tego efekt. Suka merda ogonem, a w zamian ma żarcie, spanie, wyprowadzanie i głaskanie. Nie ma co, potrafi ustawić się w życiu. Jeśli chcesz być szczęśliwa i pewna jego wierności, spełnij jego potrzebę. Np. przychodzi facet, ty cieszysz się na jego widok i mówisz – „Kochanie, wróciłeś z pracy, tęskniłam za Tobą”. I w tym momencie, wiesz co się dzieje? On tego nie pokaże, ale w środku cały się rozpuszcza jak masło na patelni. W tym momencie wydziela się męski hormon bliskości. On w tym momencie czuje, że kocha. Facet jest jak pies. Żeby się psem opiekować, to trzeba go karmić, wyprowadzić na spacer i głaskać. A kiedy Ty głaskałaś swojego faceta i mówiłaś – „Jakiś ty mądry”. Obstawiam, że częściej było „A o mleku to kurwa zapomniałeś?” 4. Potrzeba słyszenia konkretnych, logicznych poleceń W jaskiniowych czasach realizował konkretne zadania złowienia dzikiego zwierza. Tkwił wiele godzin jak przyczajony tygrys lub ukryty smok u wodopoju, aby jednym świetnie zrealizowanym strzałem, zapewnić byt swojej rodzinie. Nie siedział w krzakach plotkując z kumplami i płosząc zwierzynę, tylko skupiał cały swój wysiłek na jednym zadaniu. On nie chce być zadręczany przez Ciebie milionem opcji nowej sukienki, to dla niego frustrujące i wkurwiające. Daj mu konkretne zadanie do zrobienia, potem go pochwal jak je zrobi, a on poczuje, że jesteś wyjątkowa i go w pełni rozumiesz. W porównaniu do ex, która zadręczała go niezrozumiałymi tekstami typu „kochanie, czy kosz na śmieci nie zrobił się jakiś inny?” zamiast powiedzieć „wyrzuć śmieci, bo capi”. Będzie przy Tobie szczęśliwy mogąc realizować swoje jasno zrozumiałe, logiczne zadania. 5. Posiadania własnego „królestwa” i swojej przestrzeni Musi mieć swoją przestrzeń, gdzie jest tylko on i jego „królestwo”. Gdzie może tworzyć mieć swój „twórczy bałagan”, ma swoje cuda,może pisać programy, oglądać porno. Nie wpychaj się tam ze swoimi pomysłami na ulepszenia i porządki. Daj mu mieć swoje własne „królestwo”. Wpychaj się ze swoimi „ulepszeniami” lub „porządkowaniem”, a zacznie się frustrować, myśleć, że Ty go nie rozumiesz i że Kaśka z bloku obok chyba nie jest taka zaborcza. Rozrzucanie skarpetek to oznaczanie swojego terenu takie samo jak u psów obsikanie drzewka. Tak więc pamiętaj o męskiej potrzebie posiadania własnego królestwa, własnej jaskini, swojego miejsca, terytorium, gdzie tylko on rządzi. Facet w związku, całą praktycznie swoją męską wolność przekazuje kobiecie i to go podświadomie męczy. Dlatego kobieta może mu dać poczucie, że mimo związku on nadal jest wolnym człowiekiem, w jakimś tam sensie. Niech żyje w tej iluzji. Albo może dusić go oplatając jak bluszcz, budząc w nim potrzeby sprawdzenia co się dzieje w wielkim świecie (czyt. u innych kobiet) [ninja-inline id=9831] 6. Potrzeba opiekowania się swoją kobietą Grzech popełniany przez niemal każdą kobietę. On Cię przytula, Ty masz focha, bo nie zrobił tego 5 minut wcześniej. On chce Ci w czymś pomóc – Ty nagle chcesz być „Zosia Samosia” i pokazać mu, że jesteś nowoczesną, samodzielną kobietą i że poradzisz sobie sama z tym głupim gwoździem. Gówno tam pokażesz. Tylko sprawisz, że poczuje się niepotrzebny i pójdzie z rozpaczy oglądać dupy w internecie. 7. Potrzeba honoru i bycia honorowym Myślisz, że faceci nie mają za grosz honoru, bo zdradzają, bo oglądają się za tymi ździrami na ulicy? Ale pewnie nie wiesz, że gdy jego ulubiona drużyna piłkarska przegrywa to może się popłakać? Czyli zrobić coś, czego nigdy by nie zrobił na widok małych szczeniaczków, czy umierającej pandy. Ani śmierci Hana Solo w Gwiezdnych Wojnach. Chcesz, żeby on był Ci wierny? Daj mu bezpiecznik – chwal go za to jaki jest ogólnie honorowy, a potem przypadkiem wspomnij, że zdradzanie jest brakiem honoru. I tylko niehonorowi faceci zdradzają swoje kobiety. Zobaczysz co się stanie. Swoją drogą Zawisza Czarny zginął dla honoru, wielu innych także zginęło w imię honoru. Jeśli to jest dla Ciebie abstrakcja, to nadal nic nie kumasz. I kolejna rocznica Powstania Warszawskiego tego nie zmieni. 8. Potrzeba przynależności do grupy Potrzeba bycia częścią większej grupy. Możesz się śmiać z kibiców, z narodowców biegających z patriotycznymi hasłami, z męskich wypadów. Możesz wręcz walczyć z jego kumplami. Ale wiedz, że facet ma ogromną potrzebę przynależności do grupy, taką że kiedyś szedł na polowanie z kumplami. Ze swoją paczką jemu podobnych łowców. I w grupie czuł się silniejszy, łatwiej było pokonać niedźwiedzia w grupie. I możesz z tym walczyć, może nawet wygrasz szantażem i on ich zostawi. Ale zabijesz w nim tę iskrę męskości. Potrzebę spędzenia czasu z kumplami i przebywania w męskim gronie, gdzie mogą czuć się na luzie, ponarzekać na kobiety, pogadać logicznie, stworzyć sobie cele, pogadać o czymś konkretnym. I wrócić „oczyszczony” psychicznie do swojej kobiety. Słyszałaś o męskich przyjaźniach? O kumplach z wojska? Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, jak trzej muszkieterowie? Słyszałaś o czymś podobnym u kobiet? NIE. Więc jeśli go od tego odcinasz, to krok po kroku kręcisz bicz na siebie, bo ta nie rozładowana potrzeba gromadzi się jak bąk w dupie. I kiedyś musi eksplodować. Zabijając jego uczucie do Ciebie. 9. Potrzeba posiadania i wychowania swojego potomstwa, zostawienia „czegoś po sobie” Potrzeba zostawienia śladu po sobie. Czyli np. facet buduje dom albo pisze książkę, sadzi to pieprzone drzewko. Nie dlatego, że ma taki kaprys, bo lubi zielone listki, ale dlatego że chce zostawić po sobie jakiś ślad materialny. Ty możesz motywować go do tych działań albo to w nim ZABIJAĆ i WYŚMIEWAĆ. Oba te Twoje działania będą miały swoje konsekwencje dla jego uczuć do Ciebie i wierności. Czymś identycznym jest potrzeba posiadania potomstwa. Ale ona pojawia się TYLKO przy właściwej kobiecie i nie od razu. Potrzeba wychowania i uczenia swojego syna, na swoje podobieństwo to coś czego kobieta nie zrozumie. I dobrze, nie musisz. Po prostu nie przeszkadzaj, a wręcz go w tym wspieraj. 10. Bycia wyjątkowym kochankiem, wyjątkowym kierowcą itd. Każdy facet tego chce. Każdy wierzy w to, że jest świetnym kochankiem, kierowcą i świetnie się bije. Wierzy w głupie iluzje, że przed nim nie miałaś żadnych super kochanków. Pewnie się myli. Ale jako mądra kobieta nie wyprowadzaj go z błędu, tylko go nakieruj. Faceci jak młode pelikany łykną każde Twoje kłamstwo jacy są fantastyczni w łóżku. Nawet nie wiesz ile facetów do mnie pisze z pytaniami – jak zadowolić kobietę? jak jej dać przyjemność w łóżku? To wręcz jakaś obsesja. Odpowiednio dawkowanym chwaleniem i instruktażem, zapewnisz sobie w końcu seksualny raj. Albo piekło – jeżeli będziesz marudzić i kwękać licząc, że sam się domyśli, gdzie jest Twój alfabet erotycznych punktów. 11. Potrzeba posiadania hobby Tak samo jak z CELEM. On musi coś robić, wypełniać zadania, realizować się. On tysiące lat temu nie siedział na dupie w jaskini tylko polował. Kobiety nie rozumieją łowienia ryb, a ja w sumie też nie. Wydaje się to nudne. Ale nie dla rybaka. On realizuje pradawną strategię łowiecką. Dla niego prosto połączoną z byciem mężczyzną. Tak samo gdy wraca po meczu i rozpromieniony mówi „Trzy strzeliłem!!„. Ty możesz w nim to zabić i z przekąsem powiedzieć „Wielkie mi co, pozmywałbyś lepiej gary” i z „satysfakcją” patrzeć jak Twój mężczyzna gaśnie. Potem zgaśnie jego uczucie do Ciebie (i będzie pytanie „Dlaczego on się zmienił? Dlaczego już nie jest taki jak kiedyś???”). Albo go pochwalić, nagrodzić i dać KOLEJNY cel do realizacji. To się nazywa WYCHOWYWANIE sobie faceta, aby był taki jak TY chcesz. 12. Potrzeba posiadania racji Jest to głupie u większości facetów, ale jest. Faceci dla racji są gotowi się mordować. Czy ma rację Jezus czy Mahomet. Miliony osób się wymordowało dla racji. Teraz niektórzy wysadzają się dla racji. I dla dziewic w raju 😉 To, czy masz rację w jakimś sporze z Twoim facetem, jest bez znaczenia. Jest ważne, co z tą racją robisz. Ja osobiście chcę mieć przyjemność z kobietą, a nie rację. Kobieta nie jest po to, żebym z nią walczył o rację, ale jestem jednym z niewielu. Wielu facetów będzie z Tobą walczyło o rację. Więc mu ją przyznaj, a potem nim pokieruj we właściwą stronę. Niech chodzi dumny ze swojej kobiety, która tak świetnie go rozumie i się z nim umiejętnie komunikuje. A potem daj mu jakieś zlecenie do wykonania, niech pójdzie po zakupy na przykład (zrobi to z radością). Następnym razem, gdy jego kumple będą przy piwie narzekać na swoje kłótliwe dziewczyny on pomyśli „Co za jelenie, mają takie beznadziejne baby, nie to co moja dziewczyna”. Wolisz mieć rację czy udany związek? 13. Potrzeba nadania celu swojemu istnieniu – zrozumienia sensu życia Facet musi mieć CEL. Gdy realizuje swój cel to jest szczęśliwy. Jego nie cieszy proces chodzenia po sklepach i przymierzania kolejnych ubrań. On do sklepu idzie w konkretnym celu. Jego mózg pracuje ZADANIOWO. Dawaj mu zadania, które nadadzą jego życiu sens. Niech pilnuje wózka, pójdzie kupić młotek, znajdzie najlepszy rower na wasze weekendowe wypady. Daj mu misję i niech ją sobie realizuje. Zamiast włóczyć się nieszczęśliwie z Tobą „BEZ CELU” po Zarze. Nadasz jego życiu sens = odkryje w sobie nowe pokłady uczuć do Ciebie. 14. Potrzeba czucia się jak bohater Tak tak, on chce pokazać, jaki jest silny. Chce pokazać swoją siłę fizyczną. Ekonomiczną też. On gdzieś w środku chce Ci zaimponować i powiedzieć „Kochanie, spoko stać mnie na to, dla ciebie wszystko”. Ma potrzebę zaimponowania swojej kobiecie. On nie chce dawać jej po cichu pieniędzy na nową bluzkę. On czuje potrzebę pokazania jej, że jest ważna i jaki jest bohaterski, że może utrzymać rodzinę. Jeśli w Twoim związku Twój facet tego nie robi, to na 99% gdzieś po drodze tę potrzebę w nim zabiłaś. Albo go odpowiednio nie wychowałaś. Ma też potrzebę, aby jego samica pokazała mu „ON JEST MOIM SAMCEM”. 15. Potrzeba rywalizacji z innymi Facet ma wbudowaną w geny potrzebę rywalizacji z innymi. W sporcie, w pracy, prowadzeniu samochodu, seksie. Po prostu bycie lepszym od innych. Dlaczego chce być lepszym? Bo chce być podziwianym, być wielkim, a na koniec pokonać smoka i zdobyć najpiękniejszą księżniczkę. Proste jak drut, więc nie utrudniaj mu tego. Zauważ tylko, że niemal wszystkie męskie potrzeby są jakoś powiązane z podziwem i dumą. Wyciągnij z tego wnioski. Jest jeszcze kilka innych potrzeb, ale na dziś już skończę. Wystarczy tych kilka, aby (mam nadzieję) skłonić Cię do głębokiej refleksji. Jak realizować te potrzeby i wychować sobie faceta, aby był wierny i zakochany do szaleństwa w Tobie, to już temat na osobny artykuł albo nawet książkę 🙂 Adept ps. a jesli znasz jeszcze inne potrzeb facetów, których tu nie wymieniłem – pisz śmiało w komentarzu. Zrobię UPDATE ps2. A tak swoją drogą zapraszam Cię na mój Instagram, wrzucam tam ostatnio fotki i filmy z podróży (są randki, cycki, tyłeczki, dziewczyny i miłość)
Zerwał kontakt bez słowa. Wcześniej pisaliście do siebie, dzwoniliście, byliście na randce lub kilku, wydawał się zainteresowany Twoim towarzystwem, a tu taka niespodzianka. O co chodzi? Przyczyny mogą być różne, poniżej znajdziesz kilka możliwych powodów jego milczenia. Dlaczego on zerwał kontakt? Możliwe są następujące scenariusze: 1. Jest graczem - uwielbia gonić króliczka, a najlepiej kilka naraz. Po tym, jak godzinę rozmawialiście przez telefon i było świetnie, on przedzwonił jeszcze do innej, a potem jeszcze następnej koleżanki. 2. Nie był gotowy na zobowiązania - sprawy między wami zaczęły toczyć się bardzo szybko, właściwie byłaś pewna, że będzie z tego związek, ale... on nagle zerwał kontakt. Proste - zdał sobie sprawę, że nie chce wyrzekać się wolności, ale zamiast powiedzieć ci to w oczy, wybrał wygodniejszy dla siebie sposób. 3. Poznał kogoś innego i mówiąc okrutnie - oferta wydała mu się atrakcyjniejsza. Być może właśnie spotkał inną kobietę albo działał na dwa fronty i zacieśnił kontakt z tą drugą. Teraz zwyczajnie boi się konfrontować. 4. Zrobiłaś lub powiedziałaś coś, co go zraziło - np. zdradziłaś się, że myślisz o waszej wspólnej przyszłości albo niechcący trafiłaś w jego czuły punkt i go to zabolało. 5. Stracił zainteresowanie - po kilku spotkaniach stwierdził, że nie czuje do ciebie nic szczególnego i woli się z tego wycofać. Może być jeszcze inne wyjaśnienie - od początku nie był zainteresowany i spotykał się z tobą z braku alternatyw. Choć przykro jest zdać sobie z tego sprawę, niestety bywa i tak. 6. Miał inne zajęcia - u niektórych osób, zarównie facetów jak i kobiet, życie osobiste zajmuje dopiero drugi plan. Przede wszystkim liczy się praca i pasja, które dostarczają wystarczających emocji. 7. Jest niedojrzały - spotykanie się z kimś, a następnie urywanie kontaktu bez słowa to zwyczajna dziecinada. Niestety, niektórzy mężczyźni chcą być wiecznymi chłopcami i jakiekolwiek zobowiązania ich przerażają. Zobacz także: JAK ZWALCZYĆ OBSESJĘ NA PUNKCIE FACETA? >> OZNAKI CHOROBLIWEJ ZAZDROŚCI >> Autor artykułu: Ewa S
facet, przyjaciel..zerwał ze mną.. - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 9 ] 1 2012-11-01 15:12:31 aronia85 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-01 Posty: 328 Temat: facet, przyjaciel..zerwał ze mną..Pisze, bo nie mam co z soba poczac jest mi zle..bardzo zle. Znalismy sie jakos z 6-7 lat jako przyjaciele. Od stycznia tego roku zaczelismy sie troche to niesmiale bylo, potem juz wyjazdy na narty, spedzanie u niego wieczorow. Czulismy sie super w swoim towarzystwie. Czas lecial.. troche sie poprawilo, ale brakowalo mi tego ze nigdy nie wzial mnie za reke..tak jakby bal sie. Kiedys rozmawialismy o tym, powiedzial ze to musi przyjsc z czasem, ale ze idzie ku dobrej drodze. Pozniej brakowalo mi wyjsc do kina, do teatru z sygnalizowalam mu chodzilo mi wcale o to aby obdarowywal mnie drogimi prezentami, drogimi wyjsciami do restauracji..zwykle wyjscia we dwoje. Takie male rzeczy, ale chcialam zeby jakos zadbal o nasz mu wspolne wyjazdy, zawsze jakos mowil ze "pojedziemy" nigdy nie bylismy. Byl tylko jakis slub jego kolezanki, grill moich znajomych. Ja mam nienormowany czas pracy dlatego tez przy mnie mial luz. Kiedy ja pracowalam, on chodzil sobie z kumplami na basen, na pilke. Tak na serio wydaje mi sie ze facet powinien sie z tego cieszyc, bo jak dla mnie to mial jak u Pana Boga za narty, nie wiem..teraz to wydaje mi sie ze ja planowalam, a nie on. Chcialam zeby teraz lecial ze mna na wakacje, ale ze wzgledu na urlop nie polecial. Polecialam z kumpela. Kiedy wrocilam i przyjechalam do niego steskniona powiedzial, ze przemyslal sobie wszystko i duzo nas dzieli: zaczal mowic, ze on chodzi czesto do kosciola, ja srednio, ze on nie lubi zwierzat, a ja tak itp. Dla mnie to byla kompletna bzdura..przeciez wiedzial to od samego poczatku. Spytalam sie wprost: czy kogos poznal: odparl, ze tak. To mnie zabilo. Tak jakby strzelil mi ktos w od niego i juz sie nie odezwalam. Po kilku dniach wyslal sms.. jak mi leci itp. Pisal ze im glebiej wchodzil do rzeki tym bardziej zdawal sobie sprawe ze to nie to. Dla mnie jest to kompletnie niezrozumiale, bo wg mnie to on tkwil w stagnacji i nie robil nic aby poprawic sytuacje. A przeciez poznaje sie ludzi wlansie na wyjazdach, na wspolnym spedzaniu czasu- ale nie przed tv. Napisalam ze po tym co mi zafundowal to powinien sie domyslec jak sie czuje i zeby juz go to nie interesowalo. Potem troche smsow z jego strony- ze zadna "znajoma" sie nim nie interesuje ( w domysle: nie mam nikogo) itp., czy biore nadgodziny pracy aby o nim "dupku" zapomniec itp.. Nie wiem po co sie odzywa, nie wiem po co ja tez sie odzywam. Jets mi mega zle. Najgorsze to, ze jest mi przykro, mam zal do niego ze nic nie robil, mimo iz chcialam, a on byl taki obojetny. Byl moim przyjacielem, facetem.. i to chyba boli najbardziej. Musze dodac, ze wyslalam mu ostatnio smsa ze zwyczajnie brakuje mi go, ale nic nie odpisal. 2 Odpowiedź przez Kammmx 2012-11-01 15:30:02 Kammmx Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-01 Posty: 5 Wiek: 18 Odp: facet, przyjaciel..zerwał ze mną..Jeśli już teraz nie interesuje sie by gdzieś cię zabrać to pomys jak by było gdybycie byli małżeństwem. Będziesz czy sie zaniedbana i nieszczęśliwa. A wymyślone powody by z tobą zerwać co dziecinne jeśli byliście przyjaciółmi tak długo to wiedział z kim sie wiąże. Moim zdaniem powinnas sie postarać i o nim zapomnieć na 100% poznasz pewnego dnia faceta który będzie robic wszystko by cię przy nim zatrzymać powodzenia x 3 Odpowiedź przez aronia85 2012-11-01 15:49:03 aronia85 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-01 Posty: 328 Odp: facet, przyjaciel..zerwał ze mną..Dzieki. Ja juz sie zaczynam zastanawiac czy nie [powinnam isc do jakiegos psychologia bo moze to ze mna jest jakis problem. On mi ciagle pisze w smsach, ze z "moimi przekonaniami" nikt nie wygra itp. Nie wiem czy chodzi mu o kosciol- moje zdanie o nim czy o co..jesli chociaz powiedzialby raz " pojdz ze mna do kosciola" to poszlabym, czemu nie. Chcialam isc z nim na kompromis bo na tym zwiazek bylo kolorowo, to fakt, ale czulam sie przy nim bezpiecznie i zawsze mialam kogos z kims moglam wyjsc, fajnie spedzic czas. Troche sie do tego przyzwyczailam.. z tymze liczylam ze cos wiecej bedzie od niego wychodzic.. ze pojedziemy gdzies w gory na 1 dzien, 2 dni.., ze wezmie mnie na romantyczna kolacje, zorganizuje jakis fajny wieczor. Ale liczylam i sie przeliczylam. Zawsze konczylo sie tak samo..siedzenie u niego, pogaduszki przed tv. Czasem jakies wyjscie, ale zazwyczaj srednio na jeza. No nie wiem.. to sa przeciez takie male sprawy, ale wie sie wtedy ze czlowiekowi zalezy. Mowilam mu o tym, sygnalizowalam, ale jak grochem o sciane. Nie wiem...moze faktycznie nie czul nic do mnie, a traktowal mnie jak kolo zapasowe.. Tylko po co sciemnial mowiac mi ze mnie uwielbia itp. Bo ja mu w to uwierzylam..uwierzylam mu chyba jeszcze bardziej bo mowil to jako moj przyjaciel.. traktowalam go bardziej. Wiem, ze jestem temperamentna, mam swoje zdanie ale szanowalam jego opinie.. i jesli ktos mi mowi ze im glebiej wchodzil w ta relacje ( gdzie dla mnie to bzdura- bo on nie robil nic, aby ja poglebic!) to bylo nie to..no to rece opadaja. Z pustego i Salomon nie naleje.. 4 Odpowiedź przez ALASKA 2012-11-02 12:02:22 ALASKA Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-29 Posty: 93 Odp: facet, przyjaciel..zerwał ze mną..Aronio, jeżeli możesz i chcesz, to napisz do mnie. Może i moje zdanie - mam 51 lat - Ci się przyda. Mój mail: alaska1961@ I wiesz mi, nie potrzebujesz psychologa. On traktował Cię jak przyjaciółkę, Ty oczekiwałaś czegoś więcej. Jedyne o co można mieć do Niego żal, to o to, że widząc już na początku Twoje "przekierunkowanie" z przyjaźni w stronę związku, brakło mu odwagi na szczerą rozmowę, na to, by Ci przekazać, że woli was na etapie przyjaźni. Nie zrobił tego. I szkoda. Zachował się jak półgłówek. Szukał bzdurnych powodów w które sam nie wierzył. Ale są mężczyźni mężczyźni, którzy tak "mają". I ja tymi mężczyznami - tchórzami przed powiedzeniem prawdy - że jest Ci bardzo ciężko, cierpisz, czujesz się odrzucona. Wiem, bo też kochałam bez wzajemności i długo nie mogłam się po tym pozbierać. Zdaję sobie z tego sprawę, że dzisiaj brzmi to dla Ciebie jak banał. Ale czas płynie i leczy rany. A teraz przytulam Cię do serducha, Kochana. 5 Odpowiedź przez ALASKA 2012-11-02 16:29:54 ALASKA Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-29 Posty: 93 Odp: facet, przyjaciel..zerwał ze mną..Napisałam do Ciebie maila:) 6 Odpowiedź przez aronia85 2012-11-08 21:41:43 aronia85 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-01 Posty: 328 Odp: facet, przyjaciel..zerwał ze mną..kurka..chcialam dzisiaj w przyplywie emocji napsiac do niego....... co u niego itp...no ale coz..powstrzymalam to wszystko szlag! 7 Odpowiedź przez aronia85 2012-11-11 18:33:49 aronia85 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-01 Posty: 328 Odp: facet, przyjaciel..zerwał ze mną..Kurcze..brakuje mi jego obecnosci takiej zwyczajnej... ale jestem silna i nie pisze, nie odzywam sie. On pewnie swietnie sie bawi..i pewnie nawet nie pomysli sobie o mnie...jest to takie smutne;/ 8 Odpowiedź przez szarotka7 2012-11-12 16:10:02 szarotka7 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 8 Odp: facet, przyjaciel..zerwał ze mną..Wiem, jak można przywiązać się do przyjaciela. Ja mam tak z bliskim kolegą z pracy,bardzo go lubie, jest jedną z nielicznych osób, przy których jestm sobą, mogę mu się zwierazać, ale jestem związana z kims innym i nie zamierza tego zmieniać, a on wysyłą mi dziwne sygnały, jakby chciał czegoś więcej (własnie dzisiaj założyłam o tym nowy temat), chociaż raczej nie związku, bo on jest perzeciwny stałym związkom. Boję się, że z tej przyjaźni nic nie będzie, tym bardzie, że on przebąkuje coś o odejściu z działu, w którym razem pracujemy. Wiem, że będę bardzo za nim tęsknić, jak za kimś bliskim, ale to jego decyzja. Ale jeżeli on coś faktycznie do mnie czuje, to może tak będzie lepiej....Chcę powiedzieć, że wiem, jak mocno można być związanym z kimś, kogo się uważa za przyjaciela i jak trudno odnaleźć się w życiu bez tej osoby. Ja sie powoli próbuje oswoić z tym, że może nasze drogi będą musiały się rozejść i nie mogę sobie z tym poradzić. Dlatego życzę Ci dużo siły i wytrwałosci. Jak to ktoś mądry napisał "wszelkie przywiązanie jest zawsze źródłem bólu"....niestety. Posty [ 9 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021